Te dwa dni to ciągła jazda bez trzymanki. W Saratowie wymyśliłem owe kulki, potem pomyślałem…
Autor: volen
Wyjechaliśmy z motelu po mikroskopijnym śniadanku: dwa blińczyki nie warte wspomnienia. Przejechaliśmy przez Saratów i…
404 (error – not found), taki informatyczny numer pokoju otrzymaliśmy w podmoskiewskim hotelu. Przez litość…
Noc spędziliśmy na kempingu w Gibach z nieprawdopodobną ilością komarów. Wiele w życiu przeszedłem, ale…